Tlen | P.K. Farion, Mateusz Gostyński (2025)

beta-2

Martynnkka

"Kiedyś umarło wczoraj, a dzisiaj jest nowym początkiem."

🫧 TLEN 🫧
#paradokscnót

'Śnieżna pszczółka' jej zdrada, ostrzeżenie, niebezpieczeństwo, jak by tego wszystkiego było za mało Maja przechodzi załamanie nerwowe ile jeszcze może znieść tego co było, kiedy przyszłość jest ciągle pod wielkim znakiem zapytania?
Hasło bezpieczeństwa, które dostaje jest dla niego wołaniem o pomoc. Jej wołaniem.
Artur w końcu zaczyna rozumieć, że z daleka od siebie są słabsi, jeszcze bardziej narażeni na przeszłość, która właśnie wraca ze zdwojoną siłą! Musi ją odnaleźć, ochronić i odzyskać.

"Jedyne, co może mnie od ciebie odsunąć, to śmierć. Moja śmierć."

Rozdzieleni, w pojedynkę muszą zmierzyć się z konsekwencjami swoich własnych decyzji i działań.
Oboje znajdują się w miejscu, gdzie nie czują już gruntu pod nogami a w tej właśnie chwili pewna jest tylko śmierć. Źle wybrali, nie osobno a razem znaczą więcej, nie wyciągnęli lekcji, z tego co już było, pozwolili by ich rozdzielono zawsze gdy tak się dzieje, dzieje się też dużo złego. Teraz już rozumieją, że muszą się osłaniać, być blisko. Tylko czy jeszcze będą mieli szansę?

"Paradoks pętli uczuć"

Aj! Ale autorzy świetnie się bawią naszym kosztem prawda? Po poprzednich tomach i po tym jak skończyło się SREBRO naprawdę marzyłam by nasza wybuchowa para ( tak zdecydowanie jest to najbardziej niszcząca i budującą się od nowa para bohaterów!) dostała w końcu śliczny domek z białym płotkiem i święty spokój! Czy kiedyś ten koniec nadejdzie? Na pewno jeszcze nie teraz! Tak więc biorę głęboki oddech i czekam na to co będzie, przestając się łudzić, że będzie spokojnie, nastawiam się na kolejną spiralę walki o prawdę o siebie oraz bezpieczną przyszłość!

Fani mocno zawiłych, kryminalnych zagadek będą zachwyceni tym co autorzy stworzyli w tej serii! Każdy tom to akcja, niebezpieczne zakręty oraz ogromne emocje. Jesteśmy ciągle pod napięciem, krótkie rozdziały nie pozwalają na to by żadna myśl i to co dzieje się w tej chwili nam umknęła a my jesteśmy w głowach bohaterów dzięki temu czujemy bardziej!

Czytajcie 🩵

Gratuluję 👏🏼🩵 Good job!

TLEN to kontynuacja serii! Czytamy po kolei!

"Kiedyś umarło wczoraj, a dzisiaj jest nowym początkiem."

🫧 TLEN 🫧
#paradokscnót

'Śnieżna pszczółka' jej zdrada, ostrzeżenie, niebezpieczeństwo, jak by tego wszystkiego było za mało Maja przechodzi załamanie nerwowe ile jeszcze może znieść tego co było, kiedy przyszłość jest ciągle pod wielkim znakiem zapytania?
Hasło bezpieczeństwa, które dostaje jest dla niego...

do_zaczytania

"Śmierć w moim życiu była obecna chyba od zawsze. Nie pamiętam już, kiedy to się zaczęło. Kolejni ludzie odchodzili jeden po drugim, a we mnie pojawiała się znieczulica. Przyjąłem, że jest to coś, co czeka każdego z nas. Nie znamy tylko dnia i godziny."

Życie Mai Nowickej w ostatnim czasie stało się pasmem niepowodzeń. Skutkiem tego, było załamanie nerwowe, które kobieta przeżywała. Posądzona o zdradę i pomoc w ucieczce Artura Konopa, wpada w kłopoty niosące za sobą ogromne konsekwecje i niebezpieczeństwo. Nie mogąc znieść tego, iż Maja stała się celem, Konop rusza jej na pomoc. W dalszym ciągu trwająca sprawa rtęci, jest głównym powodem kłopotów. Wszystko się jeszcze bardziej komplikuje, gdy oboje zostają rozdzieleni. To wówczas wtedy, zarówno Maja jak i Artur, powoli tracą nadzieję na udane zakończenie, z którego oboje mogliby wyjść cało. Jednakże los jeszcze nie odkrył przed nimi wszystkich kart, mając w zanadrzu nie jedną opcję. Najważniejszą z nich jest ponowne połączenie sił, gdyż to właśnie razem, ramię w ramię, będą w stanie zapobiec niebezpieczeństwu.

"Tlen" to kolejny tom kryminalnej serii PARADOKS CNÓT, którą praktycznie pochłonęłam. Przygotujcie się na kolejną dawkę emocji, gdyż to co tu dostaniecie, to nic innego jak mocny zastrzyk adrenaliny. Powoli będą odkrywane kolejne puzzle, jednak w dalszym ciągu kilku ich zabraknie by ułożyć to w całość. Staniecie się świadkami sytuacji, które wywołają w was szok i niedowierzanie. A zakończenie wprowadzi w was w nie małą konsternację.

"Ekscytacja budzi adrenalinę w moich żyłach, stawiając na baczność każdy włosek na ciele. Mój wzrok przeskakuje z jednego obrazu na drugi, a bicie serca przyspiesza swój rytm."

Zaintrygowani? Ja bym była. Tak więc koniecznie nadrabiajcie poprzednie tomy, gdyż autorzy jeszcze nie postawili ostatniej kropki.

"Śmierć w moim życiu była obecna chyba od zawsze. Nie pamiętam już, kiedy to się zaczęło. Kolejni ludzie odchodzili jeden po drugim, a we mnie pojawiała się znieczulica. Przyjąłem, że jest to coś, co czeka każdego z nas. Nie znamy tylko dnia i godziny."

Życie Mai Nowickej w ostatnim czasie stało się pasmem niepowodzeń. Skutkiem tego, było załamanie nerwowe, które kobieta...

Zaczytanypingwinek

"Tlen "~ P. K Farion, M. Gostyński
( #współpracareklamowa z wydawnictwem)

Q: Co sądzicie o erotyce w romansach? Są zbyt mocne czy raczej wyważone? Lubicie o nich czytać czy raczej scrollujecie?

[...] Jesteś dla mnie wszystkim. Jesteś tlenem, którego potrzebuje, by oddychać.

▪️ Namiętność
▪️ Kłamstwa
▪️ Polskie realia

[...] Jeśli kiedykolwiek zastanawiałam się nad tym, jak będzie wyglądał koniec świata, to teraz nie muszę.

▪️ Recenzja ▪️

Zacznę od tego, że "Tlen" to piąty tom serii #paradokscnót i sięgając po niego należy o tym pamiętać. Choć zdarza mi się polecać kolejne tomy bez znajomości wcześniejszych to tutaj zdecydowanie odradzam.

Przyznaje, że gdy usłyszałam o części "Srebro" miałam wątpliwości czy to nie zbyt długo ciągnąca sie seria. Z czasem skupiłam sie jednak na to, aby kontynuować losy bohaterów i byłam za to wdzięczna bo zakończenie sprawiło, że nie mogłam zapanować nad emocjami.

Zaskakujące zakończenie poprzedniego tomu wbiło w fotel, a czas do kontynuacji był boleśnie długi. Zdecydowanie czekałam na tą kontynuacje. Dlatego kiedy usłyszałam o premierze " Tlen" wiedziałam, że nie będę w stanie sie opanować. Autorzy po raz kolejny oddają w ręce czytelników książkę, która wodzi nas za nos, a bohaterowie jak zwykle nie są oszczędzani. Podczas historii dzięki pierwszoosobowej narracji mogłam śledzić ich emocje, mętlik w głowie i wątpliwe myśli. Mam wrażenie, że pomysłowość autorów nie zna granic, a to co już nam pokazali to tylko wierzchołek góry lodowej. Nie zabrakło powrotów do przeszłości, które były całkiem fajnie wplecione przez co nie musiałam za bardzo nadwyrężać swojej pamięci. W środku znajdziecie całkiem sporo opisów i wspomnień. Z jednej strony są dużym plusem, a z drugiej nieco spowalniają akcje.

Czytając całość czułam niepokój jakby coś wisiało w powietrzu. Napięcie, które mi towarzyszyło było ciekawym doświadczeniem. Choć przyznaje, że były momenty w których czułam nieco zmęczenie tematem to finalnie ostatnie rozdziały oddały. Autorzy po raz kolejny zaskakują kończąc w kompletnie nie akceptowalnym dla mnie momencie.

Jeśli miałabym polecić tę książkę to na pewno powiedziałabym, że jest tu sporo erotyzmu i dużo akcji. Książka na pewno skierowana do osób, które lubią jak się dzieje. Uważam, że ten tom był ciekawy, ale chyba moje serce było bliższe poprzednim dwóm częścią. Na sam koniec kilka słów o stylu autorów. Nie będę ukrywać, że bardzo lubię ich przemyślenia, które przedstawiają poprzez bohaterów. Książki mają całkiem sporo wartościowych cytatów co dla mnie zawsze jest istotne. Myślę, że "Tlen" to dobra kontynuacja serii.

[...] Ktoś kiedyś powiedział, że jesteśmy kowalami własnego losu. Sami decydujemy o swoim życiu. Jedynie tym własnym. Nie powinniśmy jednak mianować się panami życia i śmierci względem innych ludzi.

"Tlen "~ P. K Farion, M. Gostyński
( #współpracareklamowa z wydawnictwem)

Q: Co sądzicie o erotyce w romansach? Są zbyt mocne czy raczej wyważone? Lubicie o nich czytać czy raczej scrollujecie?

[...] Jesteś dla mnie wszystkim. Jesteś tlenem, którego potrzebuje, by oddychać.

▪️ Namiętność
▪️ Kłamstwa
▪️ Polskie realia

[...] Jeśli kiedykolwiek zastanawiałam się nad...

Laura_Bobek

Monika951977

Izulka

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że tak jak w poprzednich tomach znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne (nieliczne, ale są) i wulgarne słownictwo, więc jest to powieść skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Pani komisarz? Jak zawsze obecna.
Pewne 'uprowadzenie'? Będzie.
Pewne poszukiwania? Znajdą się.
Niebezpieczeństwa? Są.
Silne charaktery? Jasne.
Powrót 'przeszłości'? Oczywiście.
Poczucie beznadziejności? Niestety...
Pożądanie, namiętność, seks? Pewnie.
Odrzucenie? Niestety.
Problemy? Znajdą się.
Kłamstwa? Nie obędzie się bez nich.
Pewne prywatne śledztwo? Częściowo.
Tajemnice? Muszą być.
Sprzeczności, paradoks? Obecne.
Niedopowiedzenia? Bez nich nic tu nie miałoby sensu.
Przewrotny los? Jak i wcześniej.
Wytrwałość, gonienie za prawdą? Tak.
Niespodzianki? Meldują się.
Stres? I to ogromny...
Zemsta? A jakże...
Ciągła walka? Koniecznie.
Poświęcenie? Cóż...
Trudne wybory? I to dość istotne...
Między innymi tym razem właśnie taką mieszankę serwują nam P.K. Farion i Mateusz Gostyński w swojej najnowszej książce pod tytułem „Tlen. Paradoks cnót”.
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to piąty już tom cyklu Paradoks Cnót.

Wspaniale było po raz kolejny przenieść się do świata Mai, Artura, Tomka, Krzyśka, Filipa, Maćka, Pauliny, Olivii i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Znów są bardzo dobrze wykreowani, zróżnicowani i bardzo interesujący. I tym razem muszę przyznać, że z nikim nie było mi po drodze, co było tu niewątpliwie plusem. No dobra, może troszkę z Krzyśkiem i Majką (ale tylko troszkę). Nawet Artur miał swoje momenty... lecz inni?
To co niektóry wyprawiali...
Dobra, nie napiszę już nic więcej. Nie chcę zdradzać za dużo.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Muszę przyznać, że akcja rozkręca się swoim tempem, lecz ani przez chwilę nie było spokojnie, a wręcz przeciwnie. Dobra, nic więcej już nie pisze. Nie brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji oraz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony, zwłaszcza Maja i Artur.

Po trzecie, styl. Książka, mimo tematyki, którą porusza, napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia, bardzo uprzyjemnia czytanie i sprawia, że czyta się ją bardzo szybko (jak dla mnie zdecydowanie za szybko, książka mogłaby mieć jeszcze ze sto (a dwieście to już w ogóle byłoby fajnie) stron i chociaż jeszcze ze dwa wątki...). Daję za to oczywiście plusika.

Po czwarte, układ. Historię ponownie poznajemy z dwóch perspektyw, Mai i Artura. Zdziwiłabym się gdyby było inaczej... choć nie do tego jestem z zadowolona z takiego obrotu spraw.
Muszę troszkę ponarzekać, brakowało mi tu tych kilku rozdziałów z perspektywy Tomka (kto czytał będzie wiedział dlaczego) i Krzyśka. Cholera, chciałam wiedzieć co im siedzi w głowach, naprawdę. Przyznaję za to kolejnego plusa, ale i minusa.

Po piąte, sceny erotyczne. Były naprawdę nieliczne, lecz były dobrze napisane, nie były zbyt wulgarne, a jednocześnie pikantne i rozpalały zmysły.

Po szóste, zakończenie. Zdecydowanie warto do niego dotrzeć. Docieramy do takiego punktu, zostawia taki niedosyt, że... czytelnik chciałby poznać kontynuację już teraz, zaraz... Leci za to oczywiście plus.

Powieść, tak jak wcześniejsze tomy, nie jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że niektóre rzeczy w nadmiarze mogą naprawdę zaszkodzić...

Książka, tak jak jej poprzedniczki, praktycznie czyta się sama. Historia po raz kolejny naprawdę wciąga i sprawia, że chce się być częścią życia (chociaż momentami naprawdę niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do gorącego finału, przynajmniej w tej części.

Szczerze? Ten tom podobał bardzo mi się podobał, jest on w moim top trzy tomów tego cyklu. Wiele wątków powoli zaczyna nam się tu wyjaśniać, z czego bardzo jestem zadowolona.

Autorom ogromnie dziękuję za kolejną przygodę. :)
Zdecydowanie nie zgadzam się na takie zakończenie tej historii, nie w takim momencie, no ale... nie można mieć wszystkiego...
Liczę, że na kontynuację nie będziemy musieli długo czekać (najchętniej dorwałabym ją tu i teraz, już przebieram nóżkami...),góra kilkanaście tygodni.

Ogólna ocena - 10/10. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie chcę zaznaczyć, że tak jak w poprzednich tomach znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne (nieliczne, ale są) i wulgarne słownictwo, więc jest to powieść skierowana głównie do pełnoletnich miłośników literatury.

Pani komisarz? Jak zawsze obecna.
Pewne 'uprowadzenie'? Będzie.
Pewne poszukiwania? Znajdą się.
Niebezpieczeństwa? Są.
Silne...

Marlena

Madzia

marta